Wiosna i lato to czas, kiedy nasze kury wchodzą na najwyższe obroty. Długie dni i ciepło sprawiają, że zaczynają znosić jajka niemal codziennie. Jedna kura może dawać nawet sześć jaj w tygodniu! To oznacza, że już przy naszych sześciu nioskach bardzo szybko zaczynamy mieć jajek… więcej, niż jesteśmy w stanie zjeść.
Zimą natomiast sytuacja zmienia się diametralnie. Krótszy dzień i niska temperatura to dla kur sygnał, by ograniczyć produkcję. Bez sztucznego doświetlania i dogrzewania, wiele z nich przestaje się nieść zupełnie – i nagle, gdy chcemy upiec ciasto albo zrobić naleśniki, okazuje się, że jaj nie ma.
Właśnie dlatego warto zabezpieczyć nadwyżki z sezonu. I tu pojawia się pytanie – czy jajka można mrozić?
Odpowiedź brzmi: tak – ale trzeba wiedzieć jak to robić.
Zacznijmy od tego, czego robić nie wolno.
Nigdy nie zamrażaj jajek w skorupkach. Woda w białku zamarza i zwiększa swoją objętość, co powoduje pękanie skorupki. To prowadzi do ryzyka skażenia zawartości, utraty świeżości i nieprzyjemnych niespodzianek po otwarciu zamrażarki.
Najbezpieczniej jest rozbić jajka i przelać je do pojemnika – może to być mały słoiczek, plastikowy pojemnik z pokrywką albo foremka silikonowa do muffinek.
Możesz zamrozić całe jajka – wystarczy je delikatnie rozmieszać widelcem, bez ubijania piany. Chodzi tylko o to, by połączyć żółtko z białkiem.
Możesz też zamrażać osobno białka i żółtka – to przydaje się, jeśli używasz ich w różnych proporcjach do wypieków lub sosów. Ale uwaga – i tu pojawia się małe "ale".
Problem pojawia się przy samych żółtkach.
Po rozmrożeniu żółtko bardzo często staje się gęste, żelatynowate, przypomina strukturą ugotowane jajko. To naturalny efekt działania niskiej temperatury – cząsteczki wody tworzą kryształki, które uszkadzają delikatną strukturę białek w żółtku. Powoduje to częściową denaturację, czyli nieodwracalną zmianę struktury białkowej. To jakby żółtko zostało lekko ugotowane – nie leje się, nie ma tej typowej płynnej konsystencji.
Ale spokojnie – to nie znaczy, że trzeba je wyrzucać!
Mimo zmiany konsystencji, żółtka nadal świetnie się ubijają i z powodzeniem można je wykorzystać w kuchni – do ciast, tart, naleśników, do farszów, sosów, zapiekanek… W wielu przypadkach ta zmiana nie ma żadnego znaczenia. To dobra wiadomość – nic się nie marnuje.
Jeśli jednak zależy Ci na tym, by po rozmrożeniu żółtko miało bardziej płynną konsystencję – jest na to prosty trik. Dodaj do każdego żółtka:
- pół łyżeczki cukru – jeśli planujesz wypieki, albo
- pół łyżeczki soli – jeśli żółtko będzie używane do dań wytrawnych.
Potem wymieszaj i dopiero zamroź.
Zarówno cukier, jak i sól obniżają punkt zamarzania i stabilizują białka, co pomaga zachować płynną konsystencję.
Z kolei białka znoszą mrożenie bez żadnych problemów. Po rozmrożeniu można je ubić na sztywną pianę – idealnie nadają się do bez, sufletów, czy puszystych omletów.
📦 Jeśli zamrażasz jajka na zapas – opisz dokładnie pojemniki:
- podaj datę mrożenia,
- napisz, czy to białka, żółtka czy całe jajka,
- i dopisz „z cukrem” lub „z solą”, jeśli dodałaś któryś z tych składników.
Zamrożone jajka można przechowywać w temperaturze -18°C przez:
- do 4 miesięcy – bez większych zmian w jakości,
- do 6 miesięcy – nadal przydatne, choć żółtka mogą być już bardziej gęste,
- po 6 miesiącach nadal będą bezpieczne, ale mogą mieć gorszy smak i strukturę.
Rozmrażaj zawsze w lodówce, najlepiej przez noc. Nigdy nie rozmrażaj jajek w temperaturze pokojowej – to grozi rozwojem bakterii.
I co ważne – nigdy nie zamrażaj jaj ponownie po rozmrożeniu.
🥚 Czy wiesz, że jajko składa się aż w 90% z wody?
Białko to głównie woda i albuminy – białka, które bardzo łatwo ścinają się pod wpływem temperatury. Żółtko natomiast zawiera tłuszcze, cholesterol, lecytynę i witaminy – dlatego jego struktura po mrożeniu jest bardziej wrażliwa.
A co ciekawe – żółtka zawierają naturalną emulgator – lecytynę, która po rozmrożeniu nadal działa! To znaczy, że takie żółtko można spokojnie wykorzystać do robienia domowego majonezu, sosów czy kremów.
🥄 Co można zrobić z rozmrożonymi jajkami?
- upiec biszkopt, ciasto kruche, babkę czy tartę,
- usmażyć naleśniki lub omlet,
- dodać do placków ziemniaczanych lub warzywnych,
- przygotować farsz do pierogów, pasztecików czy naleśników,
- zrobić domowy majonez lub sos holenderski,
- a nawet... dodać do karmy dla psa lub kota, jeśli stosujesz dietę BARF.
Mrożenie jajek to doskonały sposób na zachowanie domowych zapasów na zimę. Nie trzeba się już martwić, że kury przestaną się nieść. Wystarczy dobrze przygotować nadwyżki, oznaczyć je i odpowiednio przechować.
To proste, tanie i naprawdę praktyczne rozwiązanie – które docenisz zwłaszcza wtedy, gdy na Święta zabrakło jajek.
Jeśli chcesz zobaczyć krok po kroku jak mrozić jajka – koniecznie zostań ze mną do końca filmu. A jeśli znasz kogoś, kto ma kury i zawsze narzeka na nadmiar jaj – podeślij mu ten film. Może oszczędzi mu to trochę stresu i… jajek w śmietniku!
A skoro już mowa o jajkach, to warto wspomnieć też o… skorupkach!
Większość z nas je wyrzuca – a to ogromna szkoda, bo to prawdziwa kopalnia wapnia i świetny surowiec do recyklingu w domu i ogrodzie.
Skorupki jaj składają się w ponad 90% z węglanu wapnia – czyli dokładnie tego, co znajduje się w suplementach diety czy tabletkach na mocne kości. Po dokładnym umyciu i wysuszeniu można je:
zmielić na proszek i dodawać w niewielkich ilościach do diety (np. dla kur, psów czy jako domowa suplementacja – choć w tym przypadku najlepiej wcześniej je przegotować lub podpiec w piekarniku),
używać jako nawóz ogrodniczy – szczególnie pod pomidory, papryki i cukinie, które lubią wapń,
rozkruszyć i dodać do kompostownika – wzbogacą kompost i ograniczą zakwaszenie,
ułożyć wokół roślin jako naturalna bariera przeciwko ślimakom – ostre krawędzie skorupek skutecznie je odstraszają,
lub nawet wykorzystać do czyszczenia termosów i słoików – wystarczy wsypać skorupki, dodać odrobinę wody i potrząsnąć.
Jeśli więc planujesz mrozić jajka i masz ich więcej – zapisuj też skorupki. One również się nie zmarnują, a natura Ci za to podziękuje.
🎬 Pamiętaj, że każda część jajka – od białka po skorupkę – może się przydać. A zamrażanie to prosty sposób, by mieć zapas tego cennego surowca na całą zimę.
Jeśli ten film był dla Ciebie pomocny – zostaw łapkę w górę, zasubskrybuj i daj znać w komentarzu, czy Ty też mrozisz jajka. A może masz swój własny sposób na wykorzystanie skorupek? Chętnie poczytam!
Komentarze
Prześlij komentarz
z uwagi na treści reklamowe zamieszczane w komentarzach włączone zostało moderowanie komentarzy. Za reklamy dziękujemy.