Koleżanka podzieliła się ze mną przepisem na wspanialy, wilgotny, aromatyczny piernik. Sama otrzymała przepis od swojej Teściowej.
Wyborny smak i aromat sprawi, że to ciasto wejdzie na stale do jesienno - zimowego menu.
Dobrymi rzeczami warto się dzielić, zatem i ja dzielę się tym przepisem z Tobą.
Piernik to rodzaj specyficznego ciasta, pachnącego cynamonem, kardamonem, gożdzikami, pieprzem i gałką muszkatołową oraz miodem. Jego kolor zawdzięczamy cynamonowi i kakao.
Wedlug strony www.muzeumpiernika.pl historia piernika zaczyna się w starożytności. Wtedy to popularne były bardzo ciastka smarowane miodem zwane miodownikami. W jednej z rzymskich książek kucharskich pióra Apicjusza znajduje się nawet przepis na miodownik z pieprzem, bliski późniejszemu piernikowi. Po upadku imperium rzymskiego tradycja ulega jednak zapomnieniu. Dopiero w średniowieczu miodowniki z przyprawami wg antycznych receptur zaczynają piec na nowo zakony, szczególnie benedyktyni. Było to możliwe dzięki wyprawom krzyżowym, które pozwoliły sprowadzać do Europy duże ilości przypraw. Wraz z rozwojem miast, pojawiają się wyspecjalizowane cechy piekarskie. Korzystają one z doświadczenia zakonników. Tak oto rozpoczyna się wielka kariera piernika.
Tradycja wypieku ciastek z miodem i przyprawami przybywa do Torunia z miast niemieckich, wraz z pierwszymi osadnikami. Pierwsze wzmianki o toruńskich piernikach pochodzą z około 1380. roku i mówią o piekarzu Mikołaju Czanie, który prawdopodobnie, obok chleba, trudnił się wypiekiem korzennych ciastek. Nie wiemy tego na pewno, ale wiadomo, że sprzedawał on wosk Zakonowi Krzyżackiemu, czym zajmowali się otrzymujący go z plastrów miodowych piernikarze. Na pojawienie się nazwy „piernikarz” czekać trzeba było prawie dwa kolejne wieki: w 1564 źródła toruńskie podają informację o śmierci piernikarza Symeona Neissera.
W dawnych wiekach wypiekano dwa rodzaje pierników: miękkie i figuralne. Różnica tkwiła w dodaniu bądź nie środka spulchniającego. W średniowieczu rolę tą pełnił potaż, czyli spopielony węgiel drzewny, zawierający pochodne amoniaku. Pierniki miękkie po prostu zjadano. Pierniki figuralne zaś, wyciskane na kunsztownych drewnianych formach, z racji wysokiej ceny przypraw były przedmiotem luksusowym, symbolem majętności posiadacza. Niektóre nawet pozłacano, nie odstraszało to jednak łasuchów. Doprowadziło to w konsekwencji do zakazania tego procederu przez władze miejskie. Podobno były one tak twarde że wg jednej z legend mogły z powodzeniem zastąpić koło u wozu.
Piernik to jednak nie tylko słodycz. W dawnych wiekach miał on wieloraką funkcję. Był zarówno zakąską do wódki (stąd popularna fraszka: „Kto nie pija gorzałki i od niej umyka, ten nie godzien słodkiego kosztować piernika”), wykorzystywano go jako suchar wojskowy, które można było przechowywać przez długi czas dzięki konserwującym właściwościom miodu jak i lekarstwem, gdyż dzięki zawartości ostrych przypraw pobudzał trawienie.
Z powodzeniem sprawdzał się piernik jako narzędzie dyplomatyczne. W 1696 roku piernym prezentem udało się ułaskawić szwedzką komisję likwidacyjną w kwestii miejskich długów, zaś w 1778 roku caryca Katarzyna otrzymała w podarku od Torunian długi na cztery łokcie i gruby na pół łokcia piernik o wartości 300 talarów. Widniał na nim herb miasta w tarczy, obramowany dwugłowym orłem rosyjskim i dwoma orłami jednogłowymi. Pewne jest, że piernikami obdarowana była także większość z dwunastu wizytujących torunian królów Polski, a gdy w trakcie pobytu w Toruniu w 1520 roku król Zygmunt Stary otrzymał wiadomość o narodzinach pierworodnego syna, Zygmunta Augusta, Rada Miasta zarządziła „wieczór radości”, podczas którego król wraz ze świtą ucztował przy piwie i piernikach.
Ciekawe, prawda? Tekst pochodzi ze strony www.muzeumpiernika.pl
Przepis na ten piernik świąteczny od koleżanki jest szybki i bardzo prosty.
Jak wykonać piernik świąteczny?
- 250g masła
- 1,5 szkl. cukru
- 0,5 szkl. wody
- 4 łyżki kakao gorzkiego
- 1 op przyprawy do piernika
Skladniki powyższe włóż do garnka i podgrzewaj mieszając aż wszystko się rozpuści i dobrze połączy. Pozostaw do ostudzenia.
Zamiast samego cukru możesz użyć 0,5 szkl cukru i 1 szkl miodu.
Gdy ostygnie dodaj:
- 4 żółtka
- 1,5 szklanki mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- A na koniec piana z 4 ubitych białek
Tak powstałą masę wylej na dużą piekarnikową blachę natłuszczoną i wysypaną bułką tartą, lub tak jak u mnie zmielonym łuskami babki płesznik.
Piecz w piekarniku nagrzanym do 180 stC przez 30 minut.
Gdy ostygnie przekrój wzdłuż blachy na pół.
Obie części nasącz. Do nasączenia możesz użyć kompotu lub ponczu, brandy lub cherry. Jak wolisz. U mnie kompot czereśniowy.
Jedną część ciasta posmaruj powidlami. U mnie śliwkowe i okrągłych ciemnofioletowych śliwek z różowym środkiem.
Na powidła połóż drugą połówkę ciasta.
Całość polej polewą czekoladową i udekoruj dowolnie.
Polewa czekoladowa:
W garnuszku podgrzej tabliczkę czekolady z lyżką masła i łyżką mleka. Gdy wszystko będzie plynne, polej piernik z wierzchu, rozprowadzając czekoladę łyżką. Dekoracje nakladaj od razu, zanim polewa zastygnie.
Piernik świąteczny i na inne okazje |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
z uwagi na treści reklamowe zamieszczane w komentarzach włączone zostało moderowanie komentarzy. Za reklamy dziękujemy.