Sporo odchwaszczania na bieżąco. To praca nie mająca końca a po deszczach i burzach jest jej więcej.
Zbieramy na bieżąco zioła, sałaty, szczypior i koper.
Sałata japońska przerosła i jest zbyt gorzka do jedzenia na surowo, ale jej liście zmieszane z burakiem liściowym lub szpinakiem są bardzo smaczne na ciepło. Niebawem wszystkie je spożytkujemy i w jej miejsce posieję nowe rzeczy.
Kwitną nagietki, zawiązują pąki cynie i dalie.
Z kwiatów nagietkowych będzie maść przyspieszająca gojenie skóry i peeling do ciała.
Surfinia widoczna na zdjęciu ma bardzo intensywny, słodki zapach, z jakim nie spotkałam się przy innych odmianach. Nasturcja także już kwitnie, część tych kwiatów już zjedliśmy podczas obiadu :-)
Groszek pachnący nie pachnie tak mocno, jak surfinia.
A te kwiatuszki są zadziwiające. Jedna roślina wydaje kwiaty w różnych kolorach, jest ich mnóstwo, wyglądem przypominają orchidee! Nie znam ich nazwy, kto mnie oświeci?
Kalafiory zawiązują główki, czekam na więcej :) Już mam na nie smaka :-)
Celowo posiałam rośliny ciaśniej - dzięki temu ta grządka niemal wolna jest od chwastów!
~
Groszek zielony. Część strąków została w fazie niedorozwiniętej zjedzona w postaci podsmażonej na maśle z solą. Pyszne i proste jedzenie, spróbujcie.
Pomidory a pomiędzy nimi bazylia, szczypior i koper.
Pomidory na tej rabacie podtrzymywane są przez sznurki. To mój pierwszy rok takiej uprawy, bardzo jestem ciekawa jak to będzie dalej.
Moje źródło codziennych dodatków do śniadania :-)
A tu rozsiały mi się maki - samosiejki. Piękne, ale uciążliwe. Wolałabym, aby rosły w innym miejscu, więc je w najbliższym czasie przesadzę.
A tutaj wysieję kolejne warzywa.
Nagietkowa rabata, która zagłuszyła pomidory :-D
No pięknie. Ale areał. Zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńTak, miejsca mam bardzo dużo. Wprost proporcjonalnie do czasu. ;)
Usuń