Pesto majowe

 


W maju w moim ogrodzie jest mnóstwo zieleniny, której nie nadążamy zjadać. I właśnie po to mam te wszystkie nadwyżki, żeby robić z nich pesto ,mrozić i zimą podczas śniadań  wspominać wiosenny czas 💚


Dzisiaj zatem do pesto trafiły młode pędy zielonego groszku, cykoria, liście szpinaku, liście buraka liściowego. 




Do tego tradycyjnie pięć czubatych łyżek płatków drożdżowych nieaktywnych, trzy ząbki czosnku łyżeczka soli pół łyżeczki pieprzu 3 łyżki oliwy i dwie garście ubiegłorocznych orzechów włoskich. 



Aż strach pomyśleć że moje wątłe zapasy orzechów niebawem się skończą a w tym roku nowych nie będzie 🫣 Mróz majowy w całej Polsce wykończył orzechy włoskie. 



Komentarze