Badanie gleby

 Zgodnie z informacjami jakie uzyskałam w okręgowej stacji chemiczno-rolniczej w Opolu pobrałam próbkę gleby z różnych miejsc mojego ogrodu warzywnego bezbadać zawartość składników odżywczych, ustalić ewentualne niedobory.

Jak wiecie głównym nawozem jaki stosuje jest obornik kurzy od moich osobistych kur oraz kompost jaki produkuje w moich sześciu kompostownikach.

Kilka lat wcześniej kupowałam także obornik bydlęcy i dwa lata temu zasiliłam kilka grządek z pomidorami a Azofoską.

Dodatkowo od lat ściółkuje grządki warzywne zrębkami lub wiórami drewnianymi z drewna mieszanego. I już od kilku ładnych lat nie przekopuję grządek.

Poniżej zaskakujący bardzo dla mnie wynik analizy pokazujący że nie tylko nie ma niedoborów ale wszędzie są nadmiary!

Wierzcie mi, tego się nie spodziewałam.


Ziemia na której 20 lat temu powstał mój warzywnik należała do tak zwanej szóstej klasy gleby, czyli praktycznie piaski.

Dzisiaj gleba na grządkach wciąż jest bardzo lekka jednak widać że bardzo bogata.

Czyli nie ma wymówek, wszystko ma rosnąć doskonale. A jak nie urośnie to moja wina 😁

Komentarze