Gdy wprowadziliśmy się do naszego domu w 2006 roku podagrycznik sięgał mi do pasa. Jeszcze nie wiedziałam, że to on. Walczyłam z nim, wyrywałam korzonki, widłami przekopywałam, wyciągałam z ziemi najdrobniejszy fragment korzenia... Wszystko na nic :-DD
Nie pomogła nawet czarna i gruba agrowóknina, bo wyszedł bokami :-D
A teraz? Teraz gdy urośnie zbyt duży i staje się gorzki, przejeżdżam po nim kosiarką i za dwa tygodnie zbieram młode listki. Próbowaliście go na surowo? Mi smakuje podobnie jak młodziutka marchew.
Zbieram go zarówno do jedzenia na bieżąco, jak i do suszenia na napary i do herbatek. Mój tata cierpi na podagrę, jestem nią zatem genetycznie obciążona. Widziałam, jaki ból potrafi sprawić dna moczanowa, jeśli więc mogę zadziałać profilaktycznie, czemu nie?
Podagrycznik zawiera olejki eteryczne (między innymi limonen, felandren), witaminę C (aż do 200 mg w 100 g świeżego ziela), prowitaminę A, czyli karoten (do 12
mg w 100 g liści), minerały – w 100 g świeżego ziela: 16,5 mg żelaza, 2
mg miedzi, 2,15 mg manganu, 1,5 mg tytanu, 4 mg boru, ponadto wapń, magnez, potas, do tego
flawonoidy (między innymi hiperozyd, izokwercetynę, kemferol), saponiny,
żywice, kwas kawowy i kwas chlorogenowy, kumaryny, węglowodany
(glukozę, fruktozę, umbeliferozę).
Surowcem leczniczym jest ziele,
rzadziej korzenie i kłącza, przy czym zielarze cenią zwłaszcza świeże liście i łodyżki, im młodsze, tym lepiej, zbierane wiosną i latem.
Wszystkie części podagrycznika działają moczopędnie i naprawdę
rozpuszczają kwas moczowy, ponadto przeciwzapalnie, lekko
przeczyszczająco, przeciwbólowo, wzmacniająco (kozia stopka dodaje sił
witalnych i energetyzuje, dostarczając witamin i minerałów), do tego
uspokajająco. Pomagają oczyścić organizm z toksyn. Przetwory z niego
stosowane zewnętrznie łagodzą wiele problemów skórnych.
w chorobach artretycznych jako środek wspomagający leczenie i
łagodzący ból.
Choroby te (w tym podagra, czyli dna, zwana też skazą
moczanową) spowodowane są odkładaniem się w tkankach soli kwasu
moczowego. Objawiają się napadowym, ostrym zapaleniem stawów.
Ziele
podagrycznika nie tylko przyspiesza usuwanie kwasu moczowego z
organizmu, ale i poprawia wadliwą przemianę materii powodującą jego
odkładanie się i równocześnie łagodzi związane ze stanami zapalnymi
bóle;
W książce Wolfa-Dietera Storm wyczytałam, że kuracja wewnętrzna i zewnętrzna powinna być
prowadzona w tym samym czasie. Napar ze świeżego lub wysuszonego ziela
pije się przez 6 tygodni. 2 łyżeczki ziela zalać wrzątkiem, przykryć,
zostawić na 20 minut. Pić 3 filiżanki dziennie. Okłady z rozgniecionego
ziela kłaść na bolące miejsca, często zmieniać na nowe. Stosować także
przy ukąszeniach owadów, ranach, hemoroidach.
• w rwie kulszowej – stwierdzono, że wspaniały efekt przynoszą rozgrzewające okłady na obolałe miejsca z kłączy i liści
podagrycznika gotowanych razem, zmieniane co 15 minut przez 2 godziny, 2 razy dziennie;
• w chorobach nerek i pęcherza moczowego – między innymi pomocniczo przy kamicy nerkowej;
• w chorobach układu pokarmowego
– zarówno przy biegunkach, jak i zaparciach. Ponadto przyspiesza trawienie, jest więc wskazana dla osób, które się odchudzają;
• w żylakach odbytu (hemoroidach);
• przy ranach, obrzękach, czyrakach, wrzodach, odparzeniach,
odmrożeniach, ukąszeniach i użądleniach owadów. Działa przeciwzapalnie i
kojąco, zmniejsza opuchliznę i świąd, przyspiesza gojenie;
• przy problemach z wątrobą. Działa na nią odtruwająco, co jest
odkryciem ostatnich lat. Biorąc pod uwagę także właściwości moczopędne i
przyspieszające trawienie, bez wahania można zatem uznać podagrycznik
za jedno z cenniejszych ziół doskonale się sprawdzających podczas
wiosennego oczyszczania organizmu.
Ponadto można je smażyć w cieście w głębokim tłuszczu, na chrupko.
Smaczna jest też jarzynka z podagrycznika na gorąco, przyrządzana na
przykład jak szpinak, a i zupy jarzynowe z jego udziałem to od wieków
rarytas dla smakoszy. W krajach skandynawskich i na północy Niemiec do
dziś chętnie się go jada w wiosennej, niezwykle zdrowej zupie „siedmiu
dzikich ziół”,
a na wsi w Rosji i na Białorusi liście koziej stopki kisi się jak
kapustę. Warto też je ususzyć. Starte na proszek stanowią doskonałą,
aromatyczną i zdrową przyprawę do zup, mięs i sosów.
Dawniej stosowano go w naparach do rozjaśniania cery i usunięcia czerwoności skóry. W tym celu używano także sproszkowanego podagrycznika jako pudru.
U mnie dziś obiad z podagrycznikiem wg przepisu Łukasza Łuczaja
GRATIN Z PODAGRYCZNIKIEM
100-200 g liści podagrycznika z ogonkami,
1-2 kg ziemniaków,
300-600
ml śmietany,
kilka ząbków czosnku,
kilka ziaren pieprzu,
½ łyżeczki soli
Ziemniaki obrać, pokroić w talarki i gotować ok. 5 minut, odcedzić.
Podagrycznik oczyścić, odciąć same nasady ogonków liściowych (te
zaczerwienione). Liście i resztę ogonków posiekać drobno. Do naczynia
żaroodpornego nalać kilka łyżek tłuszczu (np. oliwy). Włożyć do niego
podgotowane ziemniaki i podagrycznik (wymieszane), i czosnek (w
kawałkach lub posiekany). Zalać śmietaną, posypać pieprzem i solą.
Przykryć naczynie pokrywką, włożyć do piekarnika (temp. ok. 150-180
stopni C). Wyciągnąć kiedy śmietana z wierzchu zacznie się rumienić
(zwykle ok. 30-40 minut).
Nie robiłam dotąd kiszonego podagrycznika, ale zamierzam spróbować wg zwykłego przepisu na ogórki kiszone z koprem, czosnkiem i gorczycą. Solanka 1 łyżka soli na 1 l wody.
18 lat temu zamieszkałam z rodziną w stuletnim domu na wsi. Blog jest moim notatnikiem, zbiorem doświadczeń, sposobów uprawy warzyw i owoców, które karmią nas cały rok. Jeśli uprawiasz swój ogródek, choćby na parapecie, znajdziesz tu coś dla siebie :-)
Etykiety
Akcesoria
aksamitka
aronia
bakłażan
bataty
bazylia
Bez lilak
Bluszczyk kurdybanek
borówka
Bób
brokuł
burak liściowy
buraki
cebula
chwasty
cukinia
czarny bez
czereśnie
czerwiec
czosnek
deszczówka
dynia
ebook
fasola
fenkuł
forsycja
glistnik
grudzień
herbata
jajka
jarmuż
jaśmin
jeżyna
Kalafior
kapusta
karczochy
kiełki
kompost
koper
krążki torfowe
kurnik
kury
kwiecień
lecznicze wykorzystanie roślin
lipiec
listopad
lody
luty
maj
malina
marchew
marzec
mięta
mszyce
nasiona
nawożenie
ocet
ogórki
oregano
Orzechy
owce
papryka
październik
permakultura
pietruszka
piwonia
planowanie warzywnika
płot
podlewanie
podwyższona rabata
pokrzywa
pomidory
por
porzeczka
przepisy
przetwory
rabarbar
rozsady
rukola
rzodkiewki
sad
sałata
sałata musztardowiec
seler
seler naciowy
sierpień
slonecznik
Słonecznik
soja
styczeń
super widły
suplementacja
suszenie
szałwia
szczepienie
szklarnia
szparagi
szpinak
ściółkowanie
Ślimaki
Śliwki
truskawki
tulipany
uprawa wspołrzędna
uprawa współrzędna
warzywnik
Wielkanoc
wierzba
wierzba energetyczna
Wiosna
wrzesień
zdrowe żywienie
zielony groszek
ziemniaki w pojemnikach
zioła
Dziękuję.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne wiadomości. Nie sądziłam, że ta roślinka ma takie dobre właściwości. Od czasu do czasu piłam herbatę z niej . Na sucho ma wyśmienity zapach. Od tego sezonu sięgnę po zioła częściej ze względu na ,,typowo męską chorobę,,czyli podagrę.
Właśnie skończyły mi się zzapasy suszonego podagrycznika. Bardzo się cieszę na nadchodzącą wiosnę, podagrycznik lada dzień będzie można zbierać :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dużo mam go na działce,teraz będę robiła różne potrawy tak go zniszcze.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe wiadomości,też mam to ziele w ogrodzie,czekam zatem do wiosny . Dzięki, pozdrawiam 🙋
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe wiadomości ,w moim ogrodzie też rośnie ta roślina,czekam więc do wiosny i gromadzę przepisy.Dzieki, pozdrawiam 🙋
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać świeżego podagrycznika!
OdpowiedzUsuń