Niebo bezchmurne, lekki wiaterek, nic więcej poza kubkiem gorącej kawy mi nie trzeba :-)
Przygotowałam zatem teren pod ogórki, nawiozłam i posadziłam moje wydłużone parapetowe sadzonki. Doczekały się nareszcie.
Tuż obok posadziłam cukinie i patisony, które już zaczęły kwitnąć na oknie.
Część kwitnącego bobu, zlikwidowałam, był aż czarny od mszyc.
Posadziłam też pasternak, który nie wiem czemu wysiałam na parapecie. Pewnie z rozpędu.
Podlałam wszystko i okazało się, że słońce już dość mocno praży a jeszcze nie ma dziesiątej!
Bardzo dobrze, że burzowe i deszczowe prognozy się nie sprawdzają!
Pamiętacie, jak pisałam o sałacie musztardowej? Zobaczcie, jak pięknie wygląda - bardzo dekoracyjne liście. Nie nadaje się moim zdaniem do jedzenia samodzielnego, ale w towarzystwie innych sałat i na kanapkach jest doskonała i ostra w smaku.
Pokrzywa jeszcze nie kwitnie, więc zbieram ją na gnojówkę i na susz a także mrożę w woreczkach wraz z lubczykiem i natką pietruszki by zimą było zielono na kanapkach i w zupach.
Dla umilenia takiego pięknego dnia upiekłam doskonałe ciasto z rabarbarem, truskawkami i dynią.
tez robie gnojowke z pokrzyw, ale nie tylko. Około 50 % musi byc innych roslin, jakie akurat sa pod reka- rumianek, arcydziegiel, cos w podobie dzikiej pietruszki i inne mi nierozpoznane. Niech mi mowi kto chce, uwazam ze taki roznorodny material jest lepszy. Mysle ze to co rosnie na mokrej glebie, jest z reguły bogate m.in. w azot. W tym roku ulepiłem se 3-komorowe koryto betonowe na ten płyn. Zeby nie rozdrabniac sie z plastikowymi wiaderkami. Jesli jestes w posiadaniu kogos płci męskiej, to takie coś zasugeruj.
OdpowiedzUsuń