Styczeń a jakby marzec

 


Minęły grudniowe mrozy, stopniał śnieg i trawa zrobiła się nieco zieleńsza. Niedzielne i poniedziałkowe słońce wyciągnęło mnie z domu. 
Najpierw była wycieczka rowerowa po okolicy.  To moja pierwsza jazda na rowerze po operacji, obawiałam się braku kondycji i spadku formy a tymczasem było nieźle! 
Mieszkamy w ładnym rejonie, wokół lasy i nieco stawów, w tym widoczna na mapce malutka niebieska plamka -to uroczy, bardzo ciekawy Rezerwat Przyrody  Staw Nowokużnicki.
Można tam obserwować dzikie ptaki, wejsc na wieżę widokową, oddychać czystym powietrzem i cieszyć oczy zielenią.




Jesienią zabrakło mi czasu i okoliczności sprzyjających porządkowaniu ogrodu. Nadążałam tylko zbierać i przetwarzać warzywa i owoce, mrozić lub zamykać w słoikach. A chwasty rosły...

grządka do sprzątnięcia 
 
Kury też zachwycone pogodą, od razu widać, że jakoś im weselej. 0

Kury styczeń 2022

Kury

Tegoroczna zima jakoś nie dla mnie. Marznę i nie mogę doczekać się wiosny. Listopadowy covid nieco pokrzyżował mi plany a powikłania po nim doprowadziły do zabiegu operacyjnego i terapii antybiotykowej dożylnej. Po ponad miesiącu kiepskiego samopoczucia i osłabienia odzyskuję siły i aż mi się ręce rwą, by przy takiej styczniowo wiosennej pogodzie posprzątać co nieco grządki. Oczywiście bez przesady i bez dźwigania,  które mam jeszcze zakazane.

Widok na część warzywnika

Tak wyglądała koncowka grudnia w moim ogrodzie. Lubię śnieg i mróz na zdjęciach. Ten sezon zdecydowanie należy do kominka, ciepłego koca i kubka gorącej herbaty z roslin z mojego ogrodu.




Jarmuz spod śniegu wygląda jak las palmowy pod śniegiem, zmruż oczy i zobacz go w innej skali 🌴🌴🌴

Jarmuż pod śniegiem

Jedna z dwunastu grządek warzywnych po ten stronie ogrodu.  Trzy są już uporządkowane, pozostala reszta. Dziś powolutku zabrałam się za tę, gdzie zwykle rośnie rukolą, szczypior, cebula i czosnek, a dzisiaj gwiazdnica, bylica, perz i powój. 

Ta sama grzadka 2h później  z porozsadzanym szczypiorem, posadzonym czosnkiem. Wiem, ze książkowo to nie ta pora, ale skoro ziemią rozmarznięta, czosnek wstępnie ukorzeniony to czemu nie?


Przykryłam wszystko agrowłókniną,  ponieważ koty traktują taką uporządkowaną grządkę jak kuwetę.


Udaję, że nie słyszę prognoz o powrocie zimy i liczę na to, ze kilka kolejnych dni będzie rownie ciepłych jak dzis. W końcu mam jeszcze siedem grządek mam do uporządkowania 😘



Komentarze