Budowa kurnika z wolierą


Niewielki kurnik blisko domu, własne jajka to marzenie wielu osób. Nasze też. Trzeba jednak wiedzieć, że bliskość pól i lasów to także bliskość drapieżników, amatorów kur. Lisy, jastrzębie, kuny, sowy są często widziani w naszej okolicy. Dlatego sam kurnik z wolnym wybiegiem u nas się nie sprawdził poneważ mimo, że kury były zamykane na noc, w ciągu dnia były narażone na śmierć. I niestety wiele razy tak się zdarzyło, Dlatego mój Mąż, stolarz, cieśla, dekarz i Syn zaangażowali się w budowę nowego, większego 

kurnika z solidną wolierą.

Ale najpierw potrzebowałam szafki narzędziowej blisko  grządek. Test dachu wyszedł pozytywnie :-)


Nazdór inwestorski bardzo czujny.


Gdy już teren pod kurnik został wyznaczony, chłopcy wyrównali ziemię i wypoziomowali

Najpierw stanął kurnik z wystającą jajodajną, aby łatwo było wybierać jajka bez otwierania całego kurnika czy woliery.

Pod kurnikiem także jest siatka.


Poniżej widać bok kurnika, gdzie znajdują się drzwi do sprzątania.
Górne okno zabezpieczone siatką pozwala na wentylację kurnika latem. Zimą okno od środka jest zabezpieczone grubą pleksą.


Podłoga kurnika została wyłożona linoleum by ochronić drewno przed wilgocią oraz ułatwić sprzątanie.
Zamontowane zostału dwie ruchome grzędy, co także sprawdza się doskonale i nie przeszkadza w sprzątaniu/


Montaż drzwiczek otwieranych i zamykanych za pomocą linki z zewnątrz.
Z tego zamkniecia korzystamy wylacznie zimą, by kury nie marzły


 

Do kurnika została dobudowana woliera.









Metalowa, solidna siatka o gęstych oczkach (2cm) została na zewnątrz ułożona z dużym zapasem i przysypana dużymi kamieniami oraz ziemą. Po dwóch latach funkcjonowania kurnika wiemy, że to się sprawdza doskonale i nie potrzeba wkopywać siatki na głębokość.



Dach wykonany został z papy
 




Papą zabezpieczony został także daszek nan jajodajnią



Gora woliery także zabezpieczona jest siatką  jastrzębie i sowy nie będą już zagrożeniem dla naszych kur.

Uwierzycie, że niechcący zamknęłam wtedy córkę na zasówkę?? Trochę się namęczyła aby stamtąd wyjść, bo krzyków nie słyszałam a telefonu nie miała...


Przyjechało 10 kur




Gdy jesteśmy z pobliżu, kręcimy się po ogrodzie, wypuszczamy kury z woliery


Lubię w wolnej chwili posiedzieć blisko, popatrzeć na kury. Córka też.


Jeśli w czasie mrozów nie weźmiesz z kurnika od razu jajek, popękają.



Gdy niedokładnie zamknę furtkę, kury biegną do ulubionej kociej stołówki.

 A tu po sąsiedzku  indyki. Zawsze mnie zdumiewa, jakie są duże. 




Kurze dziecko


Jajka są różnej wielkości





Poza jajkami jest jeszcze inna korzyść z posiadania kur. NAWÓZ.
Kurzy nawóz jest bardzo zasobny w azot. Można go stosować na kilka sposobów. Opiszę je następnym razem, bo temat dość obszerny i dzisiaj nie chcę Was zanudzać.


Komentarze

  1. Nie no, wszystkiego się spodziewałam w kurniku, ale nie... mężczyzny! ;)

    Z takimi pracownikami i pod takim nadzorem nie mogło się nie udać!

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawda, że ciekawy widok? :-)
    Ten kurnik jest idealny jak na nasze i kur potrzeby. Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny kurnik. Dla mnie za mały, ale też mi się marzy taki. Póki co, kury maja całkiem spory dom z trzema oknami i stryszkiem, bo niektóre lubią się tam zaszyć. Nie mamy woliery i chodzą wszędzie.
    Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Łaaaa dom z trzema oknami i stryszkiem dla kur to niezły wypas! Dla naszych 10 kur wystarcza mniejsza przestrzeń, zresztą i tak się uparły, by gnieść się na jednej grzędzie, podczas gdy druga stoi pusta :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

z uwagi na treści reklamowe zamieszczane w komentarzach włączone zostało moderowanie komentarzy. Za reklamy dziękujemy.