Łączymy przyjemne z pożytecznym - spacer po lesie ze zbieraniem leśnych bursztynów czyli żywicy.
W naszym lesie najwięcej jest żywicy sosnowej oraz modrzewiowej. Obie o wyjątkowych właściwościach!
Maść żywiczna jest niezwykle skuteczna w leczeniu oparzeń, blizn, łuszczycy, wrzodów, ukąszeń owadów, trudno gojących się ran, koi bóle stawowe, mięśniowe.
Pozyskanie żywicy na moje potrzeby nie wyrządza krzywdy drzewom, gdyż nie nacinam ich ani nie ranię. Zeskrobuje nożem żywicę, która wyciekła gdy drzewo straciło gałąź czy zostało w inny sposób uszkodzone.
Żywica wycieka z miejsc zranionych, bo stanowi dla drzewa opatrunek. Wyciekając zastyga i wyglądem przypomina bursztyny.
Zebrałam jej tyle, aby wystarczyło mi na dwa opakowania maści. To mniej - więcej kubeczek.
Do zrobienia maści potrzebujesz:
Kiedy już żywica będzie rozpuszczona, przecedź ją przez gazę. Oczyścisz ją z igliwia, kawałków kory i innych leśnych zanieczyszczeń. Do garnuszka daj rozdrobniony wosk pszczeli, wystarczy około 3 łyżek i na maleńkim ogniu go rozpuść. Dodaj smalec gęsi i rozpuszczoną żywicę, podgrzewaj mieszając. Gdy składniki się połączą, przelej do wyparzonych pojemników.
Poczekaj aż zastygnie i stosuj na zdrowie!
W marcu intensywnie pracujemy w ogrodzie, taka maść przyda się na spracowane ręce i plecy :)
W naszym lesie najwięcej jest żywicy sosnowej oraz modrzewiowej. Obie o wyjątkowych właściwościach!
Maść żywiczna jest niezwykle skuteczna w leczeniu oparzeń, blizn, łuszczycy, wrzodów, ukąszeń owadów, trudno gojących się ran, koi bóle stawowe, mięśniowe.
Pozyskanie żywicy na moje potrzeby nie wyrządza krzywdy drzewom, gdyż nie nacinam ich ani nie ranię. Zeskrobuje nożem żywicę, która wyciekła gdy drzewo straciło gałąź czy zostało w inny sposób uszkodzone.
Żywica wycieka z miejsc zranionych, bo stanowi dla drzewa opatrunek. Wyciekając zastyga i wyglądem przypomina bursztyny.
Zebrałam jej tyle, aby wystarczyło mi na dwa opakowania maści. To mniej - więcej kubeczek.
Do zrobienia maści potrzebujesz:
- żywicę (ok kubeczek)
- wosk pszczeli (ok. 3 łyżki)
- smalec gęsi (ok. 5 łyżek)
- oliwę
Kiedy już żywica będzie rozpuszczona, przecedź ją przez gazę. Oczyścisz ją z igliwia, kawałków kory i innych leśnych zanieczyszczeń. Do garnuszka daj rozdrobniony wosk pszczeli, wystarczy około 3 łyżek i na maleńkim ogniu go rozpuść. Dodaj smalec gęsi i rozpuszczoną żywicę, podgrzewaj mieszając. Gdy składniki się połączą, przelej do wyparzonych pojemników.
Poczekaj aż zastygnie i stosuj na zdrowie!
W marcu intensywnie pracujemy w ogrodzie, taka maść przyda się na spracowane ręce i plecy :)
Czy można czymś zastąpić smalec ?
OdpowiedzUsuńWitaj Zielona, możesz zastąpić smalec masłem shea. To nawet byłoby lepsze rozwiązanie.
UsuńU mnie było, najpierw ból w stawach, później doszło strzelanie, kilku roumatologów, wynik roumatoidalny OK, tabletki i zastrzyki przeciwzapalne, podejrzenie łuszczycowego zapalenia stawów wkroczył Metotab, Depomedrol i zastrzyki, coraz większe dawki leków reakcji zero, załamany szukałem pomocy w medycynie naturalnej leki diety (od diety optymalnej która w sumie mi jeszcze bardziej zaszkodziła), po przeczytaniu wielu artykułów to co mi pomogło (nie mówię że każdemu pomoże, jeżeli stawy są już zniszczone ze zmianami i zwyrodnieniami tego już nic nie cofnie) ale chorobę można opanować,a na każdego działa co innego) trafiłem na dobrego ortopedę z Poznania przyjmuje na ul.Grunwaldzkiej zalecił mi stosowanie olejków CBD a dokładnie olej CBD 5 % decarboxylated , MSM i maść konopna Themrolka extra kupiłem w aptece konopnej w Poznaniu Konopna Farmacja ale możnazamówić z ich strony konopiafarmacja.pl także na chwilę obecną ten zestaw spisuje się rewelacyjnie. wcześniej byłem tylko na tabletkach przeciwbólowych a teraz wystarczy mi tylko jedna dziennie
OdpowiedzUsuń