Skąd biorę nasiona do wysiewów za 11 groszy?

Jednym z moich ulubionych sklepów z nasionami jest Zielony Salonik, w którym znajduję niemal wszystko. Zawsze do zamówienia znajduję miły gratis :-) A nasiona zawsze kiełkują i wszystko rośnie zdrowo.

Czego nie ma tam, np. oryginalnych odmian ogórków czy pomidorów, zamawiałam dotąd przez allegro, lecz przyznam, że w ubiegłym roku zaryzykowałam i jesienią sporą część nasion naprawdę ciekawych odmian kupiłam na...aliexpress. W Chinach.


Znalazłam tam między innymi wielką, elipsoidalną rzodkiew, którą widuję w daniach kuchni koreańskiej. Kupiłam też odmianę niebieskiej i czarnej
 truskawki!



Wprawdzie z powodu modyfikacji genetycznych będzie raczej dekoracją niż potrawą, ale wykiełkowała w doniczce błyskawicznie i teraz nie mogę doczekać się maja, gdy wysadzę ją do ogrodu.
Dlaczego przyszedł mi na myśl aliexpress? Na początku z ciekawości, szukałam bowiem tej dużej rzodkwi,  o której u nas nikt nie słyszał, lecz jak zobaczyłam jakie są tam ceny nasion, nie umiałam się powstrzymać i zakupy popłyneły wielką strugą :-D


Wszystkie zamówienia przyszły w malutkich kopertkach wyściełanych folią bąbelkową. Jedyny minus to brak opisów na opakowaniach - nasiona przychodzą w strunowych woreczkach i dobrze by było na bieżąco samemu opisywać co w nich jest. Ale jak może to być "na bieżąco' skoro przesyłkę otrzymuje się po 2 miesiącach? :-D I na dodatek zamówień jest sporo?



Nieważne. I tak jestem szczęśliwa, że za np 11 groszy mam 100 nasion rzodkwi lub innych roślin. Tak! 11 groszy! To naprawdę spora różnica w stosunku do polskich cen.
Kupiłam mnóstwo nasion rozmaitych warzyw i kwiatów. Piękne i niespotykane u nas odmiany dalii, pomidorów i białych ogórków.
Np żółty szczypior!
 Albo te piękne pomidory

że nie wspomnę o tych ślicznych petuniach!


Albo niebieskich lobeliach

Dwie paczki nasion pak choi kosztowały zaledwie 0,92 zł Aż się chce kupować. czemu nie może być tak u nas??

Teraz nic, tylko czekać na marzec i wysiewać :-)

Komentarze

  1. Za chwilę będzie drożej. Za te paczki nie płaci się póki co cła ani opłat pocztowych...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. więc trzeba się tym cieszyć, póki jest :-D

      Usuń
    2. Dokladnie. Szwedzka poczta tak zostala zalana przesylami z Chin,ze zaczynaja przebakiwac o ocleniu wszystkich jak leci i wprowadzeniu dodatkowej oplaty od kazdej paczki niezaleznie od wartosci....

      Usuń
  2. nawet nie pomyślałam o tym, żeby zamówić nasiona z Chin, a przecież tyle korzystam z ich stron!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, bo co chińskie to badziew - tym stereotypem myślałam. Jednak, gdy szukając tej nieszczęsnej okrągłej rzodkwi natrafiłam na to zagłębie kolorów i kształtów wszelkich warzyw, kwiatów i owoców, przepadłam :-D
      Niebieskie truskawki wykiełkowały błyskawicznie, będę je niebawem przesadzała, więc pokażę.

      Usuń
  3. Tylko że zamawianie nasion w Chinach generuje ruch lotniczy, który coraz bardziej zanieczyszcza atmosferę na różne sposoby. No i skoro nie do jedzenia...Czy warto, to już indywidualna odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasiona warzyw, które kupiłam, będą wysiewane w celach bardzo spożywczych.
      Każdy kij ma dwa końce. Kupując pomarańcze czy daktyle w sklepie te generuję ruch lotniczy, ale nie będę z nich rezygnowała, bo niewiele moją rezygnacją zdziałam na rzecz środowiska. Poza tym dbam o środowisko bardziej niż większość znanych mi ludzi i jestem z tego dumna.

      Usuń
  4. I jakie efekty z tych nasion? bardzo jestem ciekawa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Efekty były różne. Niestety prawie wszystkie rzodkiewki poszły w kwiaty i nasiona - to było jednak spowodowane gorącem w kwietniu a nie samymi nasionami. Generalnie wszystko wykiełkowało i rosło. Jedyny minus to truskawki - nie dość, że nie wyszły niebieskie a zwykłe-czerwone- to jeszcze odmiana raczej pastewna bo maleństwa wielkości poziomek za to z ilością nasion przeogromną :-D
      Generalnie polecam :)

      Usuń
  5. kupiłam ponad tysiąc nasion kwiatów ,petunii,pelargonii- ani jedno nasionko nie wykiełkowało,nie warto kupować u chińczyków!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, to spora strata! Właśnie widzę, że jedni mają szczęście a inni nie, to jak gra w totolotka :D

      Usuń
  6. Ja kupowałam lilie wodne tak głupiemu na uciechę myślałam że będzie badziew 20 nasion za 4 zł ,przyszły nasiona 24 szt 20 wykiełkowało w 4 dni ,2 raczej nie wykiełkują wyglądają na puste 2 uszkodziłam przy odcinaniu krawędzi skorupki, to co wykiełkowało po trochę ponad tygodniu ma 1-2 pędy, długości około 10 -15cm i rośnie, niedługo zamieszkają w moim oczku wodnym pozostawione na łaskę karasi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. kupiłam nasiona storczyków gruntowych wg opisu tak zrobiłam zasiałam i po 6 dniach rosną.Tylko jedna wada nasiona storczyków są bardzo a bardzo delikatne wręcz to pyłek . Te ,które kupiłam są duże w ciemnej skorupce kilka rozgniotłam wydaje mi się ,że to nie storczyki tylko jakieś trefne nasiona i za szybko w ciągu 6 dni wzeszły nie wszystkie maja około 3 cm łodyżka i dwa listki.Zobaczę dalej jak będą większe co to jest .Całe szczęście ,że tylko to kupiłam i tyle. Zdjęcia przecudowne wręcz znakomite ale nasiona ???? .Przy każdej z foto roślin powinny być widoczne jakie są nasiona danej rośliny zwłaszcza storczyków czy nawet takich rzadkich roślin oraz ciężkie w hodowli.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam pytanie, w jakiej kategorii na AlliExpress szukac nasion? Kiedys mi sie same wyswietlaly, a teraz nie moge za 'Chiny' ;) zadnych znalezc :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu wpisywałem w wyszukiwarkę Aliexpressu słowo nasiona.

      Usuń
    2. Po prostu wpisywałem w wyszukiwarkę Aliexpressu słowo nasiona.

      Usuń

Prześlij komentarz

z uwagi na treści reklamowe zamieszczane w komentarzach włączone zostało moderowanie komentarzy. Za reklamy dziękujemy.