Cudowne cztery wolne dni! Minęły nie wiem kiedy, tylko zakwasy potwierdzają, że to nie był sen.
Wykorzystałam ten czas na przesadzenie do gruntu rozsad wszelkich sałat, wysianie rzodkiewki i pierwszej fasoli szparagowej. Posadziłam pelargonie, nawiozłam grządki pod przyszłe pomidory i ogórki. Uprzątnęłam też drobiowy teren (kurnik i okolice). A wszystko to spokojnie i nieśpiesznie, z przyjemnością. I o to chodzi :-)
Piwonie.
Komentarze
Prześlij komentarz
z uwagi na treści reklamowe zamieszczane w komentarzach włączone zostało moderowanie komentarzy. Za reklamy dziękujemy.