Wprowadzam stopniowo do mojego warzywnika plan podwyższonych grządek.
Pogłębiłam nieco ścieżki pomiędzy skrzyniami odzyskując w ten sposób ziemię do wypełnienia skrzyń. Czuję to dzisiaj w mięśniach :-)
Z czasem wysypię na ścieżki zrębki drewniane by ograniczyć wzrost chwastów.
A tymczasem w szklarence wschodzą posiane tydzień temu nasiona.
Na zdjęciu poniżej widać, jak różni się gotowe podłoże kupowane w sklepach. To samo podłoże jest w obu donicach, lecz z dwóch różnych worków.
Zaczęły wyrastać pierwsze ziemniaki :-)
Ze szczypioru korzystaliśmy juz w czasie świąt, będę tak co roku sadzić cebulki. Te, które sadziłam w tym samym czasie w gruncie dopiero zaczynają rosnąć.
Pogłębiłam nieco ścieżki pomiędzy skrzyniami odzyskując w ten sposób ziemię do wypełnienia skrzyń. Czuję to dzisiaj w mięśniach :-)
Z czasem wysypię na ścieżki zrębki drewniane by ograniczyć wzrost chwastów.
A tymczasem w szklarence wschodzą posiane tydzień temu nasiona.
Na zdjęciu poniżej widać, jak różni się gotowe podłoże kupowane w sklepach. To samo podłoże jest w obu donicach, lecz z dwóch różnych worków.
Zaczęły wyrastać pierwsze ziemniaki :-)
Ze szczypioru korzystaliśmy juz w czasie świąt, będę tak co roku sadzić cebulki. Te, które sadziłam w tym samym czasie w gruncie dopiero zaczynają rosnąć.
jutro będziemy robić ogródek podwyższony. Jakie są wymiary Twoich skrzyneczek?
OdpowiedzUsuńWitaj Małgosiu, moje skrzyneczki mają 200 cm długości i szerokość 120 cm - dokładnie pod mój zasięg. Pochwal się efektami.
UsuńO jaaaa. U mnie też podwyższone w tym roku. Już część obsiana :) Bardzo fajnie wyglądają i się z nimi pracuje :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGosiu, mam pytanie odnośnie szklarenki. Czy ty ją czymś ogrzewasz skoro trzymasz w niej rozsady. Wydaje mi się że widziałam nawet pomidory a one lubią ciepło. W niedługim czasie będę rozkładać tunel foliowy. Jeśli mogłabym w nim trzymać rozsady byłoby super. Będę wdzięczna za porady.
OdpowiedzUsuńWitaj Magda, ta szklarenka, a dokładnie tunelik foliowy nie jest ogrzewany. Gdy są dni słoneczne i zamknięte drzwi, w środku jest naprawdę ciepło. W ubiegłym roku, na przełomie kwoenia i maja gdy były solidne dziwne przymrozki, wykupiłam w sklepie cały zapas zniczy i od wieczora przez całą noc aż do rana paliły się znicze. Wydaje się, że pomogło, bo wszystkie rośliny przetrwały, łącznie z pomidorami, paprykami a nawet ciepłolubnymi karczochami. Spokojnie możesz trzymać rozsady w takiej szklarence.
UsuńSuuuuper wiadomość!!! Już się bałam, że będę musiała u sąsiadów parapety wynajmować :D.
OdpowiedzUsuńhaha, już to widzę: o poranku wpadasz do nich, oni rozespani, niewiedzący o co chodzi, trą oczy w zdumieniu a Ty z konewką, bo musisz siewki podlać przed pracą :-DDD
UsuńAch to ciężkie zycie ogrodnika amatora😂
OdpowiedzUsuńciężkie i cudowne :-)
Usuń