Czwartek jest jedynym dniem w tygodniu, kiedy kończę pracę już o 14-ej i mam więcej czasu dla ogrodu :-)) Udaje mi się wtedy naprawdę dużo zrobić.
Dzisiaj przywiozłam kolejny zapas kartonów, rozłożyłam w trzeciej i czwartej rabacie podwyższonej. Na trzy warstwy kartonów wysypałam zeschłe i częściowo przekompostowane liście, na to ostatnią resztkę kompostu i na samą górę słomę, by ograniczyć parowanie wody.
Kompostu wystarczyło mi tylko na połowę jednej rabaty :-(
Wysłałam więc Męża do sklepu po 5 worków ziemi, którymi z braku kompostu wypełniłam jedną rabatę. Nie jest to to samo, lecz co było robić?
W jednej rabacie posadziłam truskawki, 20 sadzonek, które przeniosłam z poprzedniego miejsca. Tamto im nie odpowiadało.
Przy okazji wykopywania sadzonek zauważyłam, że od czasu, gdy wysypałam zrębkami teren warzywnika, znacznie wzrosła liczba dżdżownic pod ściółką a ziemia faktycznie jest wilgotna mimo, że wszędzie panuje wiosenna susza. I kompletnie nie ma co odchwaszczać :-)
Taką samą metodę muszę zastosować wokół drzewek owocowych, które posadziłam jesienią tu pokazywałam i pisałam jakie
Wszystkie się przyjęły dzięki łagodnej zimie, na każdym są już listki i bardzo mnie to cieszy. Cały sad obsypany jest kwiatami. Brzoskwinie tak cudnie pachną! Śliwki już nawet zaczynają przekwitać a to dopiero początek kwietnia!
Po zmierzchu już w domu w pojemnikach na parapetach wysiałam kilka pomidorków koktajlowych typu Koralik, pomidor złoty ożarowski, wiosenną cebulę o jaskrawoczerwonej łupince, którą kupiłam wczoraj w tesco, ogórka sałatkowego - w paczuszce było zaledwie 10 nasionek! oraz wielokolorowy łubin, który bardzo lubię.
Lubczyk w warzywniku wyrósł już na ponad 18 cm, rośnie na wyścigi z pietruszką karbowaną :-)
Mój plan na najbliższe dni:
Dzisiaj przywiozłam kolejny zapas kartonów, rozłożyłam w trzeciej i czwartej rabacie podwyższonej. Na trzy warstwy kartonów wysypałam zeschłe i częściowo przekompostowane liście, na to ostatnią resztkę kompostu i na samą górę słomę, by ograniczyć parowanie wody.
Kompostu wystarczyło mi tylko na połowę jednej rabaty :-(
Wysłałam więc Męża do sklepu po 5 worków ziemi, którymi z braku kompostu wypełniłam jedną rabatę. Nie jest to to samo, lecz co było robić?
W jednej rabacie posadziłam truskawki, 20 sadzonek, które przeniosłam z poprzedniego miejsca. Tamto im nie odpowiadało.
Przy okazji wykopywania sadzonek zauważyłam, że od czasu, gdy wysypałam zrębkami teren warzywnika, znacznie wzrosła liczba dżdżownic pod ściółką a ziemia faktycznie jest wilgotna mimo, że wszędzie panuje wiosenna susza. I kompletnie nie ma co odchwaszczać :-)
Taką samą metodę muszę zastosować wokół drzewek owocowych, które posadziłam jesienią tu pokazywałam i pisałam jakie
Wszystkie się przyjęły dzięki łagodnej zimie, na każdym są już listki i bardzo mnie to cieszy. Cały sad obsypany jest kwiatami. Brzoskwinie tak cudnie pachną! Śliwki już nawet zaczynają przekwitać a to dopiero początek kwietnia!
Po zmierzchu już w domu w pojemnikach na parapetach wysiałam kilka pomidorków koktajlowych typu Koralik, pomidor złoty ożarowski, wiosenną cebulę o jaskrawoczerwonej łupince, którą kupiłam wczoraj w tesco, ogórka sałatkowego - w paczuszce było zaledwie 10 nasionek! oraz wielokolorowy łubin, który bardzo lubię.
Lubczyk w warzywniku wyrósł już na ponad 18 cm, rośnie na wyścigi z pietruszką karbowaną :-)
Mój plan na najbliższe dni:
- wysypać ściółkę pod wszystkimi drzewkami owocowymi
- wypielić strefę wzdłuż płotu i zrobić miejsce dla chrzanu
- wysiać ogórki gruntowe do doniczek
- przygotować pojemniki do posadzenia ziemniaków (u mnie rosną wzwyż), podam szczegóły później
- przygotować jeszcze przynajmniej 4 podwyższone rabaty
- skosić trawnik i tworzyć nowy kompost!
Komentarze
Prześlij komentarz
z uwagi na treści reklamowe zamieszczane w komentarzach włączone zostało moderowanie komentarzy. Za reklamy dziękujemy.